Każdy posiada go w portfelu. No prawie każdy. Oczywiście mowa
tutaj o kawałku plastiku z logo Visa bądź Mastercard. Na pierwszy rzut oka te karty niczym się nie różnią. Obie mają
rodowód amerykański i są powszechnym środkiem płatniczym w Polsce (ostatnio z
tendencją spadkową kart z logiem Visa na rzecz Mastercard, ale jeszcze w dalszym
ciągu udział w rynku tej pierwszej jest ciut większy). Każda z nich daje
możliwość dokonywania płatności zbliżeniowej i pozwala na wypłaty w kasie
sklepowej czyli tzw. cash back. Jednakże, jakby przyjrzeć się im nieco bliżej
to można dostrzec kilka istotnych różnic.
Najistotniejsza z nich pojawia się w
zakresie płatności zagranicznych. W dużym uproszczeniu Visa podczas
przewalutowania (do którego dochodzi płacąc za granicą kartą podpiętą do
polskiego konta) posługuje się swoimi tabelami kursów i w ten sposób przelicza
obcą walutę na złotówki, które pobierane są z naszego konta. Ze względu na
nienajgorsze własne tabele kursów jest sytuacja dosyć korzystania dla klienta.
Niestety niewykluczone jest, iż rodzimy bank pobierze jeszcze swoją opłatę za
tego typu operacje w postaci prowizji, a niekiedy nawet dodatkowe przewalutowanie po własnym kursie.
Warto więc przed wyjazdem za granicę sprawdzić jaka jest polityka naszego banku.
Z kolei kart Mastercard najlepiej używać w strefie euro. Wówczas mamy do
czynienia z przewalutowaniem przy użyciu spreadów bankowych (niestety mniej
korzystnych od tabeli kursów Visa). Jeśli płacimy w innej walucie niż euro, to
operator najpierw przeliczy kwotę na nie, a potem dopiero na złotówki. Tutaj
też nie możemy zapomnieć o prowizji banku, choć w większości przypadków jest
ona nieco mniejsza niż u głównego konkurenta. Niemniej wydaje mi się, iż rozważne
użytkowanie karty Visa za granicą generuje niższe koszty i głównie na niej oparłbym
swoje wyjazdowe eskapady. Kolejnym elementem są opłaty za użytkowanie karty. Jednakże
ten element zależy w głównej mierze od polityki danego banku. Ja dotychczas
miałem do czynienia z nieco tańszą taryfą dla Visy, ale ta różnica jest już
coraz mniejsza. Omawiając obie karty nie sposób nie wspomnieć o ich programach
lojalnościowych. Program Vista Oferty jest skierowany dla wszystkich użytkowników
i polega na zwrocie pieniędzy za
płatność na określoną kwotę realizowaną u partnera programu. W przypadku
Mastercard jest to program Mastercard Priceless Specials dedykowany użytkownikom
jedynie wybranych kart. Tutaj za płatności zdobywa się punkty, które później można
wymienić na nagrodę z katalogu. Chociaż mechanizm zwrotu oferowanego przez Visa
bardziej mi się podoba, to z udziału w programie Mastercard otrzymałem dotychczas większe
profity.
Podsumowując, osobiście jestem zwolennikiem posiadania kart tych
obu organizacji płatniczych. Jest to spowodowane, iż zazwyczaj doskonale się uzupełniają,
a wybór dotyczący ich użycia zależy od danych okoliczności. W taki sposób
możemy wybierać najkorzystniejszą dla nas opcję biorąc pod uwagę gdzie i kiedy
używamy karty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz