Nastały ciężkie czasy dla oszczędzających. Większość banków bardzo szybko zareagowała na ostatnie decyzje Rady Polityki Pieniężnej i drastycznie obniżyła oprocentowanie swoich produktów oszczędnościowych. Coraz częściej możemy spotkać stawkę...0,01 % (!). Zestawiając ją z obecną inflacją rzędu 3-4 % (ostatni kwietniowy odczyt to 3,4 %) zniechęca to do powierzenia takich instytucją swoich oszczędności.
Niemniej najgorszym jest trzymanie całego swojego kapitału w popularnej "skarpecie", niejako na złość obecnej sytuacji. Nawet teraz można znaleźć kilka lepszych sposobów na jego ulokowanie. Wymienię tutaj tylko te bezpieczne, z których z powodzeniem sam korzystam.
Promocyjne lokaty i konta oszczędnościowe
Choć jest ich mniej niż jeszcze ostatnimi czasy albo ich warunki uległy pogorszeniu to w dalszym ciągu instrument godny uwagi. Zwłaszcza dobry efekt daje wykorzystanie pobocznych promocji związanych z uruchomieniem konta bądź karty kredytowej. Jednakże wymaga to czasu związanego z wnikliwym śledzeniem ofert, otwieraniem bądź zamykaniem produktów oraz transferem środków. W tej chwili niezłą ofertę możemy znaleźć w:
- Bank Credit Agricole - 3 % na koncie oszczędnościowym do kwoty 20.000 zł przez 3 miesiące i premia 250 zł;
- Bank Millennium - 2 % na koncie oszczędnościowym do kwoty 100.000 zł przez 62 dni i premia 200 zł;
- Bank Pekao - 3 % na lokacie do kwoty 10.000 zł przez 3 miesiące i premia 150 zł;
- Bank Santander - 2 % na lokacie mobilnej do kwoty 20.000 zł przez 4 miesiące i premia 250 zł.
Można więc tam nieco zarobić jak i "trochę" oszczędzić. I właśnie ten potencjalny zarobek może spowodować, iż uda się pokonać spadek wartości pieniędzy. Z tego typu akcji korzystam od lat i nie sprawia mi to większych problemów. Zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy tego typu instytucje stawiają coraz bardziej na mobilność i wiele rzeczy udaje się załatwić bez wychodzenia z domu.
Program budowy kapitału
Tutaj mogę wymienić jeden, ale za to godny uwagi projekt. To Nest Rodzinne Oszczędności. Cały mechanizm opiera się w nim na rocznej premii od banku. W skrócie, musimy zadeklarować kwotę, którą co miesiąc przelejemy na nasze konto oszczędnościowe. Po spełnieniu tego warunku w każdym z 12 miesięcy kalendarzowych, bank przyzna nam premię w wysokości minimum 2 %, a maksimum 30 % wysokości naszych wpłat. Więcej o tym poczytacie tutaj.
Zaś kto jeszcze nie ma konta w Nest Banku, to proponuje rozpocząć z nim współpracę od lokaty Witaj z oprocentowaniem 3 % do kwoty 10.000 zł przez 3 lub 6 miesięcy. Ten dłuższy okres wiąże się z koniecznością przelewania wynagrodzenia.
Obligacje Skarbu Państwa
Pomimo pogorszenia oferty, to w dalszym ciągu jedna z ciekawych alternatyw trzymania oszczędności. Mam tutaj na myśli głównie papiery wartościowe przeznaczone dla beneficjentów programu 500 plus. Są to:
6-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe (ROS)
Obligacje
skarbowe (zarówno te "rodzinne" jak i standardowe) można kupić online
(wymagane jest założenie bezpłatnego rachunku rejestrowego), w
oddziałach PKO BP bądź w Punktach Obsługi Klientów Domu Maklerskiego PKO
BP. Ich gwarantem jest Skarb Państwa.
6-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe (ROS)
Ich
oprocentowanie wynosi 1,5 % w pierwszym okresie odsetkowym, zaś w
kolejnych latach - marża 1,25 % + inflacja (biorąc po uwagę ostatni odczyt byłoby to 4,65 %). Oznacza to, iż w pierwszym
roku mamy odpowiednik nie najgorszej lokaty, zaś później gwarancję, że
nasze zyski nie będą zjadane przez inflację. Odsetki są kapitalizowane
rocznie i wypłacane wraz z kapitałem w dniu wykupu. Taki mechanizm
sprawa, iż działa tutaj tzw. procent składany (odsetki "pracują" na
kolejne odsetki). Wartość nominalna jednej obligacji wynosi 100 zł. W
przypadku konieczności wcześniejszej ich sprzedaży (tj. przed okresem 6
lat) istnieje opcja przedterminowego wykupu, a jej koszy to 70 groszy od
obligacji. Trzeba zaznaczyć, iż jest ona pobierana tylko do wysokości
naliczonych odsetek, co oznacza, że zamykając inwestycję właściwie w
dowolnym momencie dostajemy całość wpłaconych środków.
12-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe (ROD)
Tutaj
najważniejsze informacje to oprocentowanie w wysokości 2 % w
pierwszym roku, zaś w kolejnych marża 1,5 % + inflacja (biorąc pod uwagę ostatni odczyt byłby to 4,9 %). Pierwszy rok to w
tej chwili odpowiednik promocyjnej lokaty bankowej, a oprocentowanie w
kolejnych latach również wygląda obiecująca. Wartość nominalna jednej
obligacji również wynosi 100 zł. Aby nie byłoby wszystko tak pięknie,
ich przedterminowy wykup jest obciążony tzw. opłatą likwidacyjną w
wysokości 2 zł od obligacji. Podobnie jak przy 6-letniej ich wersji
opłata ta jest pobierana tylko do wysokości naliczonych odsetek.
Inne
Kto dysponuje większą kwotą może zastanowić się nad rynkiem nieruchomości. Niemniej trudno przewidzieć w jaką stronę teraz będzie on ewaluował. Na pewno pandemia może tutaj odcisnąć jakieś piętno. Biorąc pod uwagę należy dobrze rozważyć wszystkie za i przeciw. Bowiem każda tego typu inwestycja jest inna i wielkość ewentualnego zysku zależy od bardzo wielu czynników.
Swoich zwolenników mają także twarde waluty obce (dolar, euro czy frank szwajcarski) jak i metale szlachetne (złoto czy srebrno). Jednakże teraz wydaje się, iż to nie jest najkorzystniejszy moment zamrażania większych kwot w tego typu instrumenty. Wszystko dlatego, iż ich cena ostatnio bardzo mocno poszybowała w górę i trudno przewidzieć ciąg dalszy.
Na pewno ciekawym rozwiązaniem jest korzystanie z tych wszystkich instrumentów, co w połączeniu z dobrze zaplanowymi inwestycjami drugiej części portfela powinno przynieść nie najgorszy efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz