Jak żyć kiedy wszystko drożeje? To pytanie zapewne spędza sen z powiek niejednemu z nas. Oto bowiem w ostatnim czasie ceny rosną z dnia na dzień. Nietrudno to zauważyć podczas codziennych zakupów dóbr i usług. Potwierdzają to też wszystkie odczyty. Obecnie Polska jest na szczycie listy państw Unii Europejskiej o najwyższej inflacji. Według danych Eurostatu w naszym kraju mamy do czynienia ze wzrostem cen na poziomie 4,4 % w skali roku. Po raz ostatni wyższą wartość dla Polski Eurostat odnotował w grudniu 2011 (4,6 %). Niestety w najbliższym czasie nie ma co liczyć na ich wyhamowanie. Trzeba więc już przywyknąć, iż drożyzna zapuka do naszych portfeli, wygodnie się w nich usadowi i przez jakiś czas będzie je pustoszyć. Na szczęście możemy, a właściwie powinniśmy z nią walczyć. W jaki sposób? O tym poniżej.
Zwiększenie dochodów
Najprostszym i najskuteczniejszym sposobem jest zwiększenie naszych dochodów.
Optymalnie jeżeli możemy to uczynić poprzez swoją pracę zawodową. Ale czasem nie jest możliwe w krótkim czasie. W takim przypadku warto wykorzystać możliwość dorabiania do pensji. Można to robić na różne sposoby, a ja na blogu opisałem już kilka z nich. Co najważniejsze, żaden z nich nie wymaga jakiś szczególnych kwalifikacji czy umiejętności. Aby się z nimi zapoznać odsyłam do wpisów:
Tak się składa, iż żadne z nich nie jest zbytnio absorbujące nasz czas i energię. Łączą je wszystkie sprawimy, iż domowy budżet będzie bogatszy o klika dodatkowych złotych w miesiącu.
Oszczędzanie
Mam tutaj na myśli przede wszystkim rozsądne gospodarowanie naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi. Nawet na zwykłych zakupach czasem można zaoszczędzić sporą sumę. Ważne, aby "robić je z głową" tj. według wcześniej przygotowanej listy potrzeb. W ten sposób unikniemy wielu niepotrzebnych wydatków.
Z drugiej strony nie należy się bać kupowania większych ilości produktów w promocyjnych cenach. Pod warunkiem, iż mamy pewność, iż je wykorzystany w przyszłości, a są to produkty z dosyć długą datą przydatności. Jako, iż niektóre promocje występują cyklicznie, można w ten sposób wpasować się w "okno promocji" i kupować od czasu do czasu większą ilość w niższej cenie.
Warto też korzystać z wszelkiego rodzaju akcji typu "wypróbuj za darmo". Dzięki nim można spróbować nowych produktów na rynku nic za to nie płacąc. Na blogu Mała Ekonomia nieraz opisuję tego typu oferty specjalne.
Dobrze jest przy tym korzystać z różnego rodzaju programów lojalnościowych. Dzięki nim, czasem mimochodem, można otrzymać jakiś rabat czy też nagrodę.
Inwestowanie
Sentencja, iż "najlepszą obroną jest atak" nie dotyczy tylko rywalizacji sportowej. Rekordowo niskie stopy procentowe w połączeniu z coraz wyższą inflacją, sprawiają, iż nasze oszczędności topnieją w oczach. Można się pogodzić z tym, iż biedniejemy i nic nie robić. Ale można również szukać jakiegoś innego rozwiązania. Bez wątpienia są nimi inwestycje na rynkach finansowych. Ważne, aby mieć tutaj jasną strategię i trzymać się jej, a w razie nieprzewidzianych okoliczności wdrożyć plan B. Z moim działaniami można zapoznać się dzięki poniższym wpisom:
Podsumowanie
Nie ma jednego złotego środka na inflację. Ale dzięki zastosowaniu opisywanego powyżej swoistego combo (jednoczesne zwiększanie dochodów, oszczędzanie i inwestowanie) można z nią wygrać. A na pewno sprawić, iż nie dotknie ona nas tak mocno. Dlatego moją receptą jest szeroka dywersyfikacja działań. Zresztą to rozwiązanie sprawdza się w każdych warunkach.
Zdjęcie z serwisu foter.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz