W czasie dołujących wskaźników giełdowych coraz więcej banków płaci za...inwestowanie. Do niedawna taką cykliczną promocją mógł się pochwalić jedynie ING Bank Śląski. A teraz do tego grona dołączył Bank Millennium i nieco wcześniej mBank.
ING Bank Śląski
W najnowszej odsłonie promocji ING pt. "Inwestuj regularnie z ING. II edycja" można zyskać 150 zł. Warunkiem jest jednorazowy zakup wybranego funduszu za min. 300 zł, a później dokonanie min. 6 nabyć w ramach regularnego inwestowania za min. 300 zł. Także w tym przypadku trzeba dokonać 7 transakcji i zainwestować min. 2.100 zł.
mBank
W mBanku do wzięcia jest również 150 zł. Dla jego zdobycia wystarczy dokonać jednorazowej inwestycji w kwocie min. 2.000 zł i później przez 6 miesięcy regularnie nabywać fundusze za kwotę nie niższą niż 100 zł (przy tym trzeba zaznaczyć, iż często minimalna kwota nabycia wybranych funduszy wynosi 200 zł). Tutaj więc nasz wkład finansowy wyniesie min. 2.600 zł w 7 transakcjach.
Bank Millennium
W Banku Millennium do zdobycia jest 100 zł za podpisanie umowy i skorzystanie z bezpłatnej usługi doradztwa inwestycyjnego, a także wpłaty w ramach PIM (Planu Inwestycyjnego Millennium). Ilość dokonanych / zleconych wpłat musi wynieść 5 (pierwsze początkowe i 2 x 2 w wyniku doradztwa). Wynika z tego, iż potrzeba 1.000 zł. do zainwestowania.
Podsumowanie
Wysyp takich promocji jest chyba wynikiem masowego odpływu klientów z funduszy inwestycyjnych. Większość z nich notuje straty, więc potencjalna premia może ich nie zrównoważyć. Jednakże warto podejść indywidualne do każdej promocji i sprawdzić ofertę funduszy sprzedawanych przez bank. Nawet w tak trudnych inwestycyjnie czasach można wyjść na swoje. Natomiast jeżeli ktoś chce wrzucić na rynek inwestycyjny większe pieniądze to najlepiej omijać fundusze, ze względu na dosyć duże opłaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz